Policja odnajduje zwłoki młodej kobiety, na ciele której zostały wycięte znaki runiczne. Komisja morderstw zwraca się o pomoc do księdza z Ośrodka Przeciwdziałania Sektom, który rozszyfrowuje napis na ciele ofiary. Wszystko wskazuje na to, że morderstwa mogła dokonać sekta, która działała we Wrocławiu w latach 90. Analiza run naprowadza komisję na mitologię germańską, do której odwoływali się naziści z oddziałów SS. Wyznawcy kultu praktykowali krwawe rytuały, połączone ze składaniem ludzi w ofierze. Ich aktywność była ściśle związana z kalendarzem księżycowym. Jeśli współcześni naśladowcy czarnych mszy, będą chcieli wiernie je odtworzyć, można spodziewać się kolejnych ofiar złożonych w ofierze tajemniczemu bóstwu.