Sam relaksuje się z przyjaciółkami na przyjęciu w ogrodzie – dopóki na długo planowaną imprezę nie wpadną nieoczekiwani goście. Inna wizyta wytrąca z równowagi Duke i Frankie, a Sam zwraca się o pomoc do specjalisty. Następnie snuje z Duke wspomnienia o dziadku. Gdy mowa o śmierci, nic tak nie podnosi na duchu, jak nocny posiłek.